Tort bukiet róż

Tort - bukiet róż, pięknie wygląda i równie dobrze smakuje. Cały tort jest jadalny, gdyż dekoracja jest wykonana z kremu maślanego. Tort przełożony jest kremem różanym oraz waniliowym, przez co po przekrojeniu unosi się piękny aromat róż.

Składniki:

blacha o wymiarach: 35cm x 25cm

biszkopt jasny:
6 dużych jajek
1,5 szklanki mąki typ 405
1,5 szklanki cukru
szczypta soli


biszkopt ciemny:  
6 dużych jajek
3 łyżki ciemnego kakao
szklanka mąki typ 405
1,5 szklanki cukru
szczypta soli

krem waniliowy: 
500 g masła
szklanka cukru
3 szklanki mleka
2 budynie waniliowe bez cukru + łyżka skrobi kukurydzianej
8 żółtek
łyżka pasty waniliowej

krem różany:
połowa kremu waniliowego
3-4 łyżki konfitury różanej (przepis znajdziesz tutaj)

krem maślany do dekoracji tortu (przepis znajdziesz tutaj), proporcje jak w przepisie
tylka do płatków róży
tylka do listków
tylka okrągła
worek cukierniczy
barwniki spożywcze: różowy, zielony
długie chrupki kukurydziane

Wykonanie:

Biszkopt jasny:
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni C. Żółtka ucieramy z połową cukru na pulchną masę.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Pianę usztywniamy pozostałym cukrem.
Do masy żółtkowej dodajemy pianę, delikatnie mieszamy łopatką drewnianą/silikonową.
Do powstałej masy przesiewamy mąkę. Wszystko razem delikatnie mieszamy łopatką. Ciasto wylewamy na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy około 20 minut na środkowym poziomie piekarnika.
Biszkopt sprawdzamy patyczkiem, czy jest upieczony. Jeśli nie to pieczemy do suchego patyczka.
Upieczony biszkopt wykładamy na kratkę do ostudzenia, najlepiej na jeden dzień.
Ostudzony biszkopt kroimy na 2 blaty.
Biszkopt ciemny:
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni C. Żółtka ucieramy z połową cukru na pulchną masę.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Pianę usztywniamy pozostałym cukrem.
Do masy żółtkowej dodajemy pianę, delikatnie mieszamy łopatką drewnianą/silikonową.
Do powstałej masy przesiewamy mąkę z kakao. Wszystko razem delikatnie mieszamy łopatką. Ciasto wylewamy na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy około 20 minut na środkowym poziomie piekarnika.
Biszkopt sprawdzamy patyczkiem, czy jest upieczony. Jeśli nie to pieczemy do suchego patyczka.
Upieczony biszkopt wykładamy na kratkę do ostudzenia, najlepiej na jeden dzień.
Ostudzony biszkopt kroimy na 2 blaty.
Krem waniliowy:
W garnku mieszamy żółtka z cukrem i budyniami. Dolewamy cienkim strumieniem zimne mleko i energicznie mieszamy. Mieszankę stawiamy na ogień i ciągle mieszamy do momentu zgęstnienia masy. Budyń odstawiamy do ostudzenia. Masło ucieramy mikserem na puch. Do utartego masła dodajemy pastę waniliową oraz po łyżce zimny budyń. Ucieramy do uzyskania puszystej, kremowej konsystencji.
Krem różany:
Z kremu waniliowego odkładamy połowę do drugiej miski i mieszamy za pomocą silikonowej szpatułki z konfiturą z płatków róż, aby wzmocnić kolor kremu można dodać szczyptę różowego barwnika lub kilka kropli soku z buraka. 

Wykonanie tortu:
Przekrojone blaty układamy na podkładce do tortów.








Biszkopty przekładamy kremem waniliowym oraz różanym (ja zrobiłam 2 warstwy różanego jedną waniliową). Nie zużywamy całego kremu waniliowego powinno nam się zostać jeszcze na wysmarowanie wierzchu tortu.


Z biszkoptu obcinamy boki, kształtując podstawę pod bukiet. Okrawki przekładamy do miski (będą jeszcze potrzebne).


Okrawki ugniatamy w misce, aż powstanie z nich masa, jeśli są zbyt suche dodajemy do nich trochę kremu waniliowego. Masą okruszkową obkładamy tort, aby uzyskać kształt "siodełka od roweru" - to będzie baza bukietu.

Wierzch tortu smarujemy pozostałym kremem waniliowym. W torcie - w szerszej części robimy palcem wgłębienia, tyle ile mamy zamiar zrobić róż(u mnie było ich 30 sztuk).

Na paluszkach kukurydzianych będziemy formować róże, więc przycinamy je na 3-4 długości tak, by bukiet nie był płaski.

Do róż używamy kremu maślanego oraz tylki do płatków róż. Krem maślany wymieszałam z różowym barwnikiem spożywczym, nie mieszałam zbyt dokładnie, by róże były cieniowane.
Po zrobieniu, róży, wkładałam ją do kieliszka i odkładałam do lodówki, by krem zesztywniał. Po zrobieniu wszystkich róż wkładałam je do wcześniej przygotowanych otworów w torcie, od najkrótszych do najdłuższych.

Po ułożeniu róż w tort, resztę kremu maślanego zabarwiłam na zielono i za pomocą tylki do listków robimy listki między kwiatami, szczególnie tam, gdzie została wolna przestrzeń. Za pomocą tylki okrągłej wzdłuż tortu robimy łodyżki. Dodatkowo można również przy łodyżkach zrobić kilka listków. Tort chłodzimy w lodówce.

Komentarze

Popularne posty