Plastry karkówki w kremowym sosie kawowo-daktylowym na lekkiej sałatce ze szpinaku rzodkiewki i pestek granatu

Naturalnie gęsty i jedwabiście gładki sos kawowo-daktylowy idealnie komponuje się z pikantnie doprawioną karkówką. Idealnym dodatkiem jest prosta sałatka z młodych liści szpinaku, rzodkiewek, czerwonej cebuli i pestek granatu. Całość prezentuje się niezwykle smacznie i elegancko. Danie robi się dosłownie kilka minut jeśli użyjecie szybkowaru.

Składniki:

1 kg  karkówki wieprzowej

marynata:

3-4 łyżki oleju

łyżka octu z sherry 

łyżka miodu

sól morska
papryka słodka
papryka ostra
pieprz kolorowy
gorczyca
ząbek czosnku
kolendra w ziarnach
tymianek

250 ml świeżo zaparzonej kawy

100 g suszonych daktyli bez pestek

250 g szalotki

sałatka:

100 g młodych liści szpinaku

pęczek rzodkiewki

mała czerwona  cebula

pestki z granatu

sól morska

pieprz kolorowy

sok z cytryny

Wykonanie:

Karkówkę kroimy w plastry. Składniki marynaty rozcieramy w moździerzu. Mieszanką nacieramy plastry mięsa. Odstawiamy na minimum 30-40 minut do zamarynowania.

Mięso przekładamy do szybkowaru, dokładamy daktyle i pokrojone szalotki. Zalewamy kawą. Szybkowar ustawiamy na 10 minut (mięso można również dusić tradycyjnie, ale potrwa to około 45 minut, aż mięso się udusi, a sos stanie się zawiesisty). Spuszczamy parę z szybkowaru. Mięso ostrożnie wyjmujemy na talerz, a sos miksujemy przy pomocy blendera. Plastry ponownie przekładamy do sosu.

Bardzo istotne jest to, żeby sałatka lekko się zaciepliła od mięsa dlatego proponuję użyć naczynia tagine. Najpierw należy ułożyć listki szpinaku, cienko pokrojone rzodkiewki i cebulę. Całość posypać solą i pieprzem oraz skropić sokiem z cytryny. Z jednej połowy ułożyć plastry mięsa. Polać je sosem. Całość posypujemy pestkami granatu. Naczynie przykrywamy, żeby mięso nie stygło, a sałatka lekko się zaciepliła - wtedy smaki idealnie się połączą. Podajemy na stół. Jako dodatek proponuję podać kuskus, bulgur lub ugotowaną kaszę jaglaną.