Kiszony kalafior romanesco
Romanesco, nazywany również zielonym kalafiorem ma bardziej słodki i łagodny smak niż biały kalafior. Wyczuwalna jest w nim orzechowa nuta. Największą popularnością cieszy się w północno-zachodniej Europie. Zazwyczaj podawany jest w wersji duszonej, zapiekanej lub gotowanej. Ja proponuję wersję kiszoną, w której jest bardzo chrupki i niesamowicie smaczny.
Składniki:
romanesco
2-3 plasterki fenkułu
2-3 ząbki czosnku
papryczka chili
kawałek imbiru
1-2 liście laurowe
2-3 ziela angielskie
pół łyżeczki gorczycy
pół łyżeczki kozieradki
pół łyżeczki kolorowego pieprz
pół łyżeczki ziaren kolendry
zalewa łyżka soli morskiej na litr filtrowanej wody
Wykonanie:
Do słoika wkładamy przyprawy, różyczki romanesco, chili oraz plastry fenkułu. Zalewamy solanką. Odstawiamy na kilka dni w ciepłe miejsce do zakiszenia. Ja ustawiam słoik na talerzyku, gdyż podczas kiszenia zalewa może trochę wyciekać ze słoika. Gdy kalafior jest ukiszony szczelnie zakręcam słoik i odstawiam do lodówki.
Porada: Ja nie mam piwniczki ani spiżarni, więc przygotowuję kiszonki na bieżąco. Jeśli chcecie taki kalafior na zimę należy od razu zakręcić słoiki i po dwóch dniach w temperaturze pokojowej przenieść do piwnicy/spiżarni by spokojnie się zakisił.
Komentarze
Prześlij komentarz